Jeśli jesteś ze mną na Facebooku lub Instagramie, to już wiesz, że niedawno pojawił się w prasie artykuł, w którym opowiadam o moich 48 m². Nie było to formą pokazania światu, w jakim designerskim wnętrzu przyszło mi żyć, bo nie ma w nim nic nadzwyczajnego. Pewnie dla wielu jest banalne, ale dla mnie i mojej rodziny to nasz DOM. Kochamy to miejsce i jesteśmy z niego dumni. Na szczęście dla wszystkich malkontentów, że to nie oni muszą się w nim męczyć, tylko my. 😜😂
W ostatnich tygodniach czuję się tu jeszcze lepiej. Udało mi się stworzyć kącik do pracy, dzięki któremu nabrałam wiatru w żagle. W końcu mam poczucie, że wokół zapanował porządek. Moje myśli są czystsze, planowanie stało się przyjemne, a nowe pomysły co rusz są przelewane na papier i lądują na małej tablicy, umieszczonej na biurku.
Jeśli jesteś ciekawa(-y), jak zaaranżowałam swoje domowe biuro, zapraszam Cię do przeczytania dalszej części wpisu.
Moje domowe biuro
Pomysł uporządkowania przestrzeni do pracy zrodził się w mojej głowie nagle, a że nie lubię zwlekać z postanowieniami, dość szybko zabrałam się do realizacji. Nie zamierzałam przeznaczać na to wielkich pieniędzy, więc podczas wybierania podstawowego wyposażenia kierowałam się funkcjonalnością i uniwersalnością. Potrzebowałam czegoś, co wpasuje się w nasz pokój dzienny, który utrzymany jest w bieli. Idealne biurko (niewielkie i proste) znalazłam w Ikei. Stamtąd też zakupiłam półkę, którą zawisła nad biurkiem. Potrzebowałam jeszcze lampki i niewielkiej tablicy, na której będę mogła umieszczać zapiski. Lampkę zamówiłam na Allegro, zaś tablica inspiracji przywędrowała do mnie z Biedronki (pierwotnie była to ramka na zdjęcie, ale usunęłam szybkę). Dorzuciłam do tego darmowe plakaty, które można pobrać w sieci, poustawiałam książki, dodałam trochę zieleni i tak powstało moje domowe biuro, z którego teraz do Ciebie nadaję. 😊
biurko - Ikea
półka ze wspornikami - Ikea
lampka - Allegro
tablica inspiracji - Biedronka
plakat Love at home - Make Home Prettier
plakat To będzie dobry dzień - Lady Gugu
plakat To będzie dobry dzień, ale najpierw kawa - My Pink Plum
Te niewielkie zmiany, jakie wprowadziłam w przestrzeni naszego domu zmotywowały mnie do ruszenia z miejsca. Jeszcze niedawno miałam poczucie, że tkwię w martwym punkcie i nie jestem w stanie wykrzesać z siebie ciut więcej. Może to zasługa zbliżającej się wiosny, może nastawienia, ale przyszłość jawi mi się barwniej. Życzę sobie i Tobie, aby ten pozytywny stan utrzymał się jak najdłużej.
Jestem ciekawa, czy podoba Ci się pomysł z domowym kącikiem do pracy? A może podzielisz się ze mną, w jakich okolicznościach lubisz pracować? Czekam na Twoje przemyślenia. 😊
Brak komentarzy:
Publikowanie komentarza
Będzie mi niezmiernie miło, jeśli zostawisz swój ślad. Każdy Twój komentarz sprawia mi ogromną przyjemność.